Stosunki polsko – ukraińskie są obecnie w złym stanie, a żadna ze stron nie potrafi szybko tego naprawić. Różnica polega na tym, że Kijów może zwrócić się do innych z pominięciem Warszawy. My natomiast nie mamy polityki wschodniej bez dobrych relacji z Kijowem.
CategoryEuropa Wschodnia
Dzień Zwycięstwa pozostaje jednym z najważniejszych rosyjskich świąt państwowych. Obserwacja tego, jak zmienia się samo świętowanie i narracja z nim związana, pokazuje, w którą stronę skręca cała Rosja. I okazuje się nagle, że w tym ogromnym państwie, z równie wielką historią, zaczyna powoli brakować miejsca.
Między Białorusią i Rosją pojawiła się po raz pierwszy od ponad 20 lat strefa przygraniczna, przypominająca obydwu stronom, że wciąż nie są jednym krajem. Rosjanie twierdzą, że strefa ma ich zabezpieczyć przed ogromem nieszczęść idących z Białorusi. Niektórzy doszukują się tu ochłodzenia na linii Mińsk — Moskwa. Strefy przygraniczne wróciły 7 lutego.
Mamy w Europie kilka takich krajów, o których wiemy bardzo mało lub właściwie nic. Jeden z nich znajduje się za naszą wschodnią granicą. Chociaż dzielimy z nim kawał historii, to jednak dalej nie potrafimy odpowiedzieć na pytanie „Kim są Białorusini?”. Odpowiedź można znaleźć w książce, którą niedawno opublikował Leszek Szerepka, były ambasador RP w Mińsku.
Polski MSZ postanowił opublikować na swojej stronie notkę wewnętrzną z 04.03.2008 roku stanowiącą krótką analizę polityki Polski wobec Ukrainy i Rosji. Dokument do 2015 był zastrzeżony, jednak walka polityczna okazała się ważniejsza niż interes mojego kraju, dlatego padła decyzja o pochwaleniu się dokumentem i skomentowaniu go przez ministra Waszczykowskiego.
© 2018 Bartek Tesławski
Theme by Anders Norén — Up ↑